Nowa tożsamość – czyli o tłumaczeniu imion i nazwisk na język japoński

Kultura dalekiej Japonii, choć jest zupełnie inna i wydaje się niezrozumiała, to właśnie dlatego niezmienienie fascynuje tych, którzy się z nią stykają. W kraju Kwitnącej Wiśni istnieje wiele obyczajów i wiekowych tradycji, które ciekawią swoją innością i poruszają wyobraźnię Europejczyków. Każdy, kto zetknął się z językiem japońskim, zauważył, że chociażby sposób nadawania imion i ich zapis jest niezwykle znaczącym i złożonym procesem. Dlatego dziś poruszamy właśnie ten temat. Tym bardziej jest on ciekawy, że coraz popularniejsze stało się tłumaczenie imion europejskich właśnie na język japoński.

Słów kilka o piśmie japońskim

Zanim wyjaśnimy dlaczego imiona w Japonii są tak ważne, warto poznać kilka faktów o języku japońskim. Pismo japońskie przez wielu filologów uznawane jest za najtrudniejsze na świecie. Wpływa na to fakt, że składa się z różnych systemów: ideograficznego, gdzie jeden znak symbolizuje jedno pojęcie i sylabicznego, gdzie dany dźwięk odpowiada konkretnemu znakowi. Wywodzi się ono z pisma chińskiego – według tradycji w roku 402 n.e., po raz pierwszy chińskie teksty dotarły na archipelag japoński wraz z rozwojem buddyzmu. Jednak język chiński i japoński różni się, dlatego Japończycy zmuszeni byli do wynalezienia uproszczonego „alfabetu”. Zanim to się jednak stało, słowa chińskie i japońskie przenikały się – wprowadzano coraz więcej terminów chińskich do różnych obszarów językowych Japończyków. Równocześnie, funkcjonowały terminy rdzennie japońskie, ale zapisywane alfabetem chińskim, co sprawiało, że niektóre znaki miały kilka znaczeń. Ostatecznie, kiedy pismo japońskie zostało unormowane, to sylabariusz, bo tak fachowo się nazywa zapis liter, określano jako kana. Jednakże w wyniku dalszych uproszczeń powstały dwa kolejne sylabariusze kana: hirigana i katakana, które wchodzą w skład współczesnego pisma japońskiego. Trzeba mieć świadomość, że aby czytać i mówić po japońsku, trzeba znać również system kanji – czyli ogromny (ponad 60 tys.) zbiór ideogramów. W szczególnych przypadkach używa się również liter alfabetu łacińskiego i cyfr arabskich. Rzeczywiście, trudno się połapać w tym wszystkim, a co dopiero gdy trzeba znać wszystkie reguły użycia danego sylabariusza?

Kanji – jest pozostałością znaków chińskich, których adaptacja w Japonii trwała dziesiątki, a nawet setki lat. Znaki kanji są logogramami, czyli nie oznaczają poszczególnych dźwięków, jak w alfabecie łacińskim, ale słowa i morfemy (najmniejsze cząstki języka). Spora ilość znaków, a także ich kombinacji sprawia, że bardzo ciężko jest je wszystkie opanować. Współcześnie 1945 najczęściej używanych znaków zostało wpisane na oficjalną listę codziennego użytku zatwierdzoną przez administrację japońską. Co ciekawe, artykuły w prasie i pisma urzędowe mają ograniczać się tylko do nich, a w przypadku użycia znaku spoza listy – muszą wyjaśnić jego znaczenie. Przyjmuje się bowiem, że około 500 najpopularniejszych kanji stanowi ponad trzy czwarte używanych znaków. Ich zapis i opanowanie pamięciowe sprawia bowiem problemy Japończykom – w czasach powszechnej dostępności do komputerów i słowników elektronicznych, a także coraz rzadszej konieczności pisania ręcznego, sprawia, że wiele młodych Japończyków ma problem z pisaniem znaków. Przyjęło się, że normą do swobodnego czytania japońskich książek jest opanowanie 3 tys. znaków kanji.

Dla zobrazowania ich trudności, warto powiedzieć, że kanji dzielą się na proste znaki (piktogramy proste), które przedstawiają konkretne przedmioty i są ich uproszczonymi rysunkami – np. słońce, góra czy ideogramy proste, które odsyłają do abstrakcyjnych pojęć. Z kolei najliczniejsza grupa kanji – kasei przedstawia kształt: kategorię znaczeniową znaku i dźwięk: wskazówkę co do wymowy. Funkcjonują również zestawione znaczenia, które tworzą nowe znaki (np. człowiek + mówić = wierzyć, kilka drzew = las) czy zapożyczenia. Generalnie znaki łączą się i tworzą złożenia, o zupełnie nowym znaczeniu. Przykładowo, pierwszy znak może określać drugi (zachód + obraz = malarstwo europejskie, piękny + mężczyzna = przystojniak) czy z kolei drugi znak jest dopełnieniem pierwszego. Cóż, jest to wszystko bardzo skomplikowane, ale by być biegłym w język japońskim, trzeba opanować znaki kanji.

Hirigana – jest to sylabariusz składający się z 46 znaków oznaczających poszczególne sylaby. Powstała poprzez uproszczenie kanji i jest używana do zapisu słów japońskich, które nie mają w niej znaków. Tym systemem zapisuje się również różne końcówki gramatyczne japońskich słów i ich partykuły, czy przedrostki. Co ciekawe, początkowo hirigana funkcjonowała jako pismo kobiet, gdyż mężczyźni woleli pisać w kanji lub katakanie.

Katakana – jest drugim obok hirigany systemem pisma sylabicznego kana. Służy do zapisu nazw własnych pochodzenia obcego czy do słownictwa zapożyczonego z języków zachodnich. To w katanie zapisuje się więc takie słowa jak: „internet”, „komputer” a nawet „chleb” czy „mąż”. W tym systemie zapisuje się również wyrazy dźwiękonaśladowcze czy nazwy zoologiczne i biologiczne. Składa się z 48 znaków.

Jak widać, pismo japońskie jest dosyć skomplikowane. Szereg znaczków zbudowanych z kresek poziomych, pionowych, ukośnych, kropek i różnego rodzaju przecinków tworzy gąszcz, w którym naprawdę łatwo się zgubić. Każdy zatem, kto chce przetłumaczyć swoje imię i nazwisko na japoński zadaje sobie pytanie: w jakim systemie i za pomocą jakich znaczków można to zrobić?

Imiona w Japonii

Nadawanie imion w Japonii nie jest przypadkowym procesem. Od wieków, zanim narodzi się małe dziecko, wcześniej wybiera się starannie imię dla dziewczynki lub chłopczyka. Rodzice, nadając imię dziecku wyrażają pożądaną cechę charakteru dziecka. Uważa się również, że imię ma poniekąd moc determinować jego charakter. Dlatego wybiera się imiona ładne i oznaczające pozytywne cechy charakteru, uważając, że w przyszłości imię pomoże w kontaktach z innymi ludźmi. Dobrze dobrane imię może wręcz wpłynąć na pomyślność całego życia. Rodzice wybierają je również na podstawie cech wyglądu dziecka – jeżeli dziecko ma jasne włosy, czy często się uśmiecha na pewno zostanie to zauważone i wzięte pod uwagę przy wyborze imienia. Generalnie w Japonii istnieje spora swoboda w wybieraniu imion i nie ma większej różnicy do jakiej płci je się przypisuje – zdarza się, że jednakowo brzmiące imię jest męskie, jak i żeńskie. Ich lista cały czas się poszerza – w 1997, Ministerstwo Sprawiedliwości zatwierdziło dodatkowe 285 znaków kanji, które mogą być użyte w imionach i nazwiskach.

Imiona Japońskie tworzy się bowiem poprzez znaki kanji i ich wybór musi być dobrze przemyślany. Dzieje się to głównie dlatego, że znaki użyte w imionach można inaczej odczytywać, co sprawia, że jednakowo wyglądający znak ma kilka odczytów. Nietypowe, całkowicie odmienne czytanie znaków przyczyniło się wręcz do powstania specjalnych słowników podających sposoby czytania znaków kanji występujących w imionach. Poniżej kilka przykładów imion żeńskich: Airi (jaśminowa miłość), Asami, (poranne piękno), Ayako (dziecko koloru/dziecko rysunku), Chihako (bardzo pachnące dziecko), Fuyuko (dziecko zimy), Gina (srebrzysty), Ko (imię dla obu płci oznaczające szczęście/ światło/ pokój) lub Kohaku (imię dla obu płci oznaczające bursztyn).

Prawidłowe odczytanie i wypowiedzenie imienia jest kluczowe w kontaktach z innymi, więc aby nikogo nie urazić, bardzo zwraca się na to uwagę. Zapobiegliwi Japończycy, przestawiając się często mówią z jakich znaków kanji składa się ich imię i nazwisko, tak aby nie pozostały żadne wątpliwości jak się do nich zwracać. Takie informacje są również potrzebne aby dokonać dobrej transkrypcji, czyli zapisu, ponieważ, jak się okazuje, tak samo brzmiące imiona można zapisać z kolei za pomocą innych znaków.

Nowa japońska tożsamość

Europejczycy na fali zainteresowania kulturą japońską, zapragnęli przetłumaczyć swoje własne imiona i nazwiska na japoński. Każdy chciałby bowiem wiedzieć, co znaczy jego imię lub poznać sposób jego zapisu. Jeżeli ktoś uczy się japońskiego, już na początku nauki próbuje podpisywać się za pomocą „krzaczków” jak potocznie określa się pismo japońskie. Jednak transkrypcja wcale nie jest taka prosta, dlatego warto zwrócić się do doświadczonych tłumaczy, którym nie obce są tajniki języka japońskiego. Najczęściej z usług tłumaczenia korzystają ludzie, którzy pasjonują się wschodnimi sztukami walki, którzy marzą, aby ich pasy czy kimona posiadały haft ich imienia i nazwiska. Przetłumaczenie imion i nazwisk jest również mile widziane wśród biznesmenów, którzy utrzymują kontakty zawodowe z azjatyckimi kontrahentami. Coraz częściej tłumaczeniami zainteresowani się również fani mangi – rodzaju japońskiego komiksu, który staje się coraz bardziej popularny w Europie. Tworzą oni koszulki, kubki i inne gadżety, w których najczęściej umieszczają właśnie swoje przetłumaczone imię i nazwisko. Dobry przekład potrzebny jest również tym, którzy marzą o japońskich tatuażach – w końcu jest on bardzo trwały, i szkoda by było gdyby się okazało, że oznacza zupełnie co innego niż byśmy chcieli.

Choć w Internecie znajduje się wiele stron, które oferują przetłumaczenie imienia i nazwiska, nie warto z nich korzystać – o wpadkę tłumaczeniową w nich bardzo łatwo. Poza tym nie jest pewne, w jakim systemie dokonują one tłumaczeń, a jego odpowiedni wybór jest kluczem do sukcesu.

Złym pomysłem jest dokonywanie tłumaczeń za pomocą znaków Kanji. Choć wydaje się to bardzo „japońskie”, to efekty mogą być dalekie od zamierzonych. Po pierwsze, gdy oprzemy się na dźwiękach naszego imienia i dostosujemy do nich kanji, będzie ono oznaczało coś zupełnie innego. Korzystając z tej metody wychodzi, że np. Marta to kłoda/okrągła kłoda, Kasia to wagon  towarowy czy Basia to dorożka / wóz z koniem. Poza tym osoba, która zobaczyłaby imię w kanji, miałaby problem aby odczytać poprawnie imię lub wymówiłaby by je zupełnie inaczej.

Dobrym rozwiązaniem jest zapis w katakanie, która jest używana właśnie do tłumaczenia obcojęzycznych słów. Tłumacz, biorąc pod uwagę głoski imienia i nazwiska, jest w stanie dopasować je do odpowiednich dźwięków z sylabariusza. Trzeba pamiętać, że dźwięków w języku polskim jest więcej niż w języku japońskim, dlatego aby dopasować obce wyrazy, dopasowuje się je do wymowy języka japońskiego, co daje ciekawy, indywidualny efekt wymowy.  Jednakże, każdy, kto usłyszy przetłumaczone imię, nie ma problemu z jego wymówieniem i wie, że jest to zagraniczne imię. Ponadto docenia, że jest ono poprawnie przetłumaczone.

Poniżej kilka przykładów:

  • Marysia – „Marisha” マリシャ
  • Paulina – „Paurina” パウリナ
  • Mateusz – „Mateushu” マテウシュ
  • Paweł – „Paveu” パヴェウ
  • Kamil – „Kamiru” カミル

Dlatego, jeżeli marzy Ci się jakiś gadżet czy logo z własnym imieniem i nazwiskiem po japońsku lub po prostu jesteś ciekawy jak by się je zapisywało i wymawiało, skorzystaj z pomocy profesjonalistów. Zyskasz wtedy nie tylko pewność, że tłumaczenie jest poprawne, ale także nową, japońską tożsamość.

Interesujesz się językiem japońskim, mangą, anime lub kulturą Japonii? Poniżej prezentujemy artykuły, które z pewnością Cię zainteresują: