Uwaga! Do 24 godzin po przeczytaniu tego artykułu z pewnością powiesz coś nie tak. Zamienisz początki wyrazów („ksy i poty”), z dystyngowaną sąsiadką przywitasz się wesołym „siema!” lub stworzysz zbitkę słów, która wskazywałaby na stan… wskazujący. Poznasz zaraźliwą moc przejęzyczenia. Historia nie tak dawna, bo z wiosny.
Czytaj więcej →