Czy istnieje muzeum słów wymarłych? By usłyszeć te, które już dawno wyszły z użycia lub w ogóle nie dostały się na karty słownika, autor tego artykułu regularnie odwiedza urodzoną w latach 20. XX w. babcię. Ubolewając i zapisując. Więcej w artykule zatytułowanym „Dlaczego słowa giną?”.
Czytaj więcej →Na co dzień każdy posługuje się kodem. Nie tylko językowym, uznanym w kraju za oficjalny bądź międzynarodowym. Również tym elektronicznym, umożliwiającym logowanie się do portali społecznościowych, wysyłanie maili i wybieranie gotówki z bankomatu. Czy zawód specjalisty od przekładu językowego różni się od zawodu kryptologa, eksperta od tłumaczenia szyfrów? Oto zestawienie.
Czytaj więcej →Zazwyczaj chowają się w cieniu. Wymienieni drobnym druczkiem na stronie z informacjami wydawniczymi, na szarym końcu napisów końcowych lub niewspomniani wcale. Mają jednak swoich fanów. Ci wiedzą, że bez Polkowskiego „Harry Potter” brzmiałby jak kalka z zagranicy, bez Wierzbięty Osioł ze „Shreka” nie byłby tak zabawny, a gdyby nie Lydia Callis, usnęliby z nudów w trakcie transmisji przemówienia Michaela Bloomberga. Serdecznie zapraszamy do lektury artykułu zatytułowanego: „Katalog sławnych tłumaczy”.
Czytaj więcej →