Wiadomo, że lubimy śmiać się z błędów w tłumaczeniu (te zdarzają się często w kartach dań, np. wina, zamiast wine, przetłumaczone jako guilt) i tworów językowych typu ponglish, ale czy mamy okazję pośmiać się z tłumaczy tak samo, jak z teściowych, polityków i Masztalskiego? Oto, co zabawnego o tłumaczach udało się odnaleźć w sieci.
Czytaj więcej →